Kłótnie doradcy ds. sprzedaży

Znacie powiedzenie, że ktoś ma węża w kieszeni? Na pewno tak i na pewno dokładnie wiecie o co w nim chodzi. Zrozumiecie więc jakim człowiekiem jest mój brat, doradca ds. sprzedaży Ełk, jeśli powiem, że ten facet ma węża w kieszeni. Ze względu na to, że to mój brat, bardzo chciałabym powiedzieć, że jest najwspanialszym, najhojniejszym i najsympatyczniejszym człowiekiem jakiego znam. Każdy chciałby mieć cudowne rodzeństwo, z którego mógłby być dumnym, jednak nie każdy ma takie szczęście.

Mój brat już od najmłodszych lat był bardzo trudnym dzieckiem. Byłam i jestem jego starszą siostrą, więc całkiem dobrze pamiętam jego okres dorastania, nerwy, bunty i problemy. Michał zawsze był wielkim pieniążkiem, dla którego ogromne znaczenie miały dobra materialne. Gdy dostawaliśmy od rodziców prezenty na urodziny czy gwiazdkę, jemu zawsze było mało, czegoś mu brakowało i coś nie było takie, jakie sobie wymarzył. Zadowolić Michała było i jest trudno.

Teraz, jako dorosły facet jest jeszcze gorszy, niż był jako dziecko. Jest ogromnie zachłanny i patrzy przede wszystkim na pieniądze. Na mnie zawsze spoglądał z góry, ale teraz czuje się o wiele lepszy ode mnie, bo on pracuje jako doradca ds. sprzedaży i zarabia mnóstwo pieniędzy, podczas gdy ja obsługuję kasę w jednym z supermarketów i co miesiąc na moje konto wpływa zaledwie 1,5 zł. Kocham swojego brata, bo tak trzeba, ale wcale go nie lubię. Szkoda, że Michał nie jest inny.

Napisz komentarz