Jestem niezmiernie dumny z mojej narzeczonej, która przedwczoraj dostała awans na stanowisko doradcy ds. sprzedaży Zamość. Do przedwczoraj Marietta pracowała jako zwykła asystentka działu sprzedażowego, jednak jej przełożony w końcu docenił zaangażowanie mojej narzeczonej i zaproponował jej przejście na stanowisko doradcy.
Zanim w ogóle dowiedziałem się o awansie Marietty wiedziałem, że wydarzyło się coś ważnego, bo gdy narzeczona wpadła po pracy do mieszkania wyglądała tak, jakby nagle ktoś wręczył jej 10 tysięcy złotych w gotówce i powiedział, że może to wydać jedynie na ubrania, buty i kosmetyki dla siebie. Wystarczył jeden rzut oka na jej roześmianą twarz by zacząć podejrzewać, że wydarzyło się coś wspaniałego.
Nie musiałem długo czekać na tłumaczenia narzeczonej, bo Marietta jak tylko się rozebrała od razu rzuciła mi się na szyję i powiedziała, że dostała awans i od przyszłego tygodnia rozpoczyna prace jako doradca ds. sprzedaży. Cieszyłem się jej szczęściem i gratulowałem rozwoju kariery w wymarzonym kierunku.
Przez ostatnie dwa dni Marietta chodziła jak na skrzydłach – cały czas uśmiechała się pod nosem i widać było, że cieszy z otrzymanej szansy. Mam nadzieję, że zgodnie z oczekiwaniami narzeczonej jej nowa praca przyniesie jej wiele radości i sprawi, że nadal będzie chciała rozwijać się w branży sprzedażowej. Życzę jej tego z całego serca!