strach przed odpowiedzialnością doradcy sprzedaży

Kiedy w końcu uwolniłem się od zawodu przedstawiciela handlowego myślałem, że nic gorszego na rybnickim rynku pracy nie może mnie już spotkać. Każda praca wydawała  mi się być lepszą od tej, którą właśnie zakończyłem.

Mając doświadczenie w sprzedaży najrozsądniejszym wyjściem było znalezienie nowej posady, również związanej z branżą sprzedażową. Poszukiwania pracy rozpocząłem od dokładnego przejrzenia ofert opublikowanych w Internecie. Gdy w końcu znalazłem coś, co mnie zainteresowało, wysłałem swoje dokumenty aplikacyjne, a po otrzymaniu zaproszenia na rozmowę udałem się na spotkanie rekrutacyjne.

Rekrutacja poszła mi dobrze, bo zostałem zatrudniony jako doradca ds. sprzedaży Rybnik w pewnej firmie z branży finansowej. Moim zadaniem była teraz sprzedaż produktów finansowych oferowanych przez tę firmę. Wydawało mi się, że trafiłem bardzo dobrze, ale z czasem okazało się być zupełnie inaczej.

Rozmowa z klientem przez telefon była dla mnie dziesięć razy bardziej nieprzyjemna niż taka sama rozmowa przeprowadzona w realu. Klienci mnie irytowali, a praca nudziła. Po miesiącu zwolniłem się z tej firmy i zacząłem znów szukać pracy, wierząc, że tym razem uda mi się znaleźć coś lepszego.

Napisz komentarz