Rozmowa o pracę doradcy ds. sprzedaży

Z rozmowy kwalifikacyjnej wyszedłem bardzo zadowolony. Komisja rekrutacyjna była sympatyczna, pytania przez nią zadawane też wcale nie jakieś trudne. Wydawało mi się, że poszło mi na tyle dobrze, że mam dość realne szanse na awans do następnego etapu i być może nawet propozycję zatrudnienia. Nie wiedziałem za bardzo kiedy do mnie zadzwonią, ale postanowiłem czekać wytrwale na telefon z firmy organizujące tę rekrutację i…. w końcu się doczekałem!

Już następnego dnia po spotkaniu dostałem telefon, że bardzo spodobałem się komisji rekrutacyjnej, w związku z czym jestem zaproszony na drugi etap, który odbędzie się za tydzień. Jeśli i ta rozmowa pójdzie mi tak dobrze jak poprzednia, praca doradcy ds. sprzedaży będzie moja.

Przyznam, że spodziewałem się takiego wyniku pierwszego etapu rekrutacji. Gdy człowiek wychodzi ze spotkania to po prostu czuje czy poszło mu dobrze, czy źle. Ja czułem, że dałem z siebie wszystko i pozyskałem sobie przychylność komisji i jak widać moje przypuszczenia się sprawdziły.

Jeszcze tylko postaram się równie mocno na drugim etapie rozmów i wymarzona praca w sprzedaży będzie moja, doradca ds. sprzedaży Bytom.

Napisz komentarz